PSYCHOLOGIA, DUCHOWOŚĆ I ROZWÓJ ŚWIADOMOŚCI
Seksualność kobiety
Kluczem do zrozumienia związku pomiędzy seksualnością a świętością może być stwierdzenie, że kobieta nie będzie w stanie osiągnąć pełnego urzeczywistnienia i uzyskać pełnego poczucia tożsamości, póki jej seksualność nie zostanie w pełni i godnie przez nią przeżyta, a także uszanowana przez jej otoczenie.
Jak pisze Wojciech Eichelberger w psychoterapii często się okazuje, że kobiety cierpiące z powodu braku poczucia tożsamości i życia nie swoim życiem mają zablokowany oddech przeponowy, brzuch i miednicę, a tym samym dostęp do uczucia satysfakcji i radości z bycia kobietą. Z moich obserwacji wynika, że zdecydowanie tak jest. Widać to na macie. I potwierdza się to podczas pracy indywidualnej. To prawda, że trzeba często uczyć kobiety oddechu przeponą ( tzw. oddech ognia ), ale nie jest to wrodzona cecha, ale kulturowa blokada. Ma ona związek ze stereotypem w sposobie wychowywania młodych kobiet. Seksualność, stanowczość, czy siła są konsekwentnie w okresie dorastania piętnowane.
Podstawowym stereotypem dziewczynki jest grzeczna dziewczynka. A bycie grzeczną wymusza odcięcie się od wszystkich potrzeb, doznań, możliwości związanych z obszarem brzucha, bioder, miednicy. Nie ma mowy wtedy o jakiejkolwiek kreatywności, o twórczym działaniu, umiejętności zabezpieczania sobie środków i przeżywania poczucia bezpieczeństwa. Zablokowanie przepony jest cielesnym wyrazem psychologicznego odcięcia się od „niegrzecznej dziewczynki”, która mieszka gdzieś tam w dole i nader często zostaje tam na zawsze pogrzebana.
Namawiam gorąco kobiety do zajęcia się sobą, a szczególnie „niegrzeczną dziewczynką”. Na zajęciach jogi kundalini praktykujemy oddech oddech ognia, a na warsztatach „ Uwolnij swoje kobiece Piękno i Moc” pogłębiamy pracę z aspektem kobiecości.
( takst na podst.:W.Eichelberger „ Kobieta bez winy i wstydu” )
Duchowe strategie eliminacji lęków i zmartwień
1. Zmień sposób myślenia
Poszukaj odpowiedzi na pytanie: jaka nauka duchowa płynie dla mnie z tych lęków czy zmartwień ? Zanotuj swoją odpowiedź w dzienniku. Nie pomijaj żadnych szczegółów. W każdym ze swoich zmartwień postaraj się dostrzec głębszy sens. Zastanów się, jaką rolę mogą one odegrać w twoim duchowym rozwoju.
2. Skup się na chwili obecnej
Kiedy w twojej głowie pojawiają się napawające lękiem wizje przyszłości, postaraj się skupić na tym co robisz w danym momencie. I maksymalnie się w to zaangażuj, zupełnie jakbyś coś robił pierwszy raz. Celebruj to, co robisz i powtarzaj sobie: dzisiaj jestem szczęśliwy.
3. Zmów modlitwę
Czasami dopadają cię zmartwienia i nie jesteś ich w stanie odpędzić. Zdajesz sobie sprawę, że za bardzo się przejmujesz, ale po prostu nie możesz przestać. W takich chwilach poproś o pomoc siłę, którą utożsamiasz z duchem. Głos płynący z serca podpowie ci odpowiednie słowa. Czasem to jest bardzo proste: Proszę, zabierz ode mnie te troski. Skierowanie do Boskości prośby o interwencję pozwoli ci zachować spokój.
4. Medytuj nad głębokim wewnętrznym spokojem
Nawet kiedy ogarnia cię najsilniejszy lęk pamiętaj, że spokój pomaga odzyskać równowagę. Poszukiwanie tego źródła postaraj się potraktować jako cenne duchowe doświadczenie. Lęki i niepokoje mogą zawładnąć tylko umysłem, tylko zewnętrzną warstwą twojej świadomości. Poszukiwanie spokoju powinno cię skłonić do zanurzenia się w głąb siebie. Pierwszym krokiem w tej podróży- bez względu na to, czy akurat chodzisz, czy siedzisz – zawsze będzie kilka głębokich powolnych oddechów: w ten sposób uwalniasz napięcie i wprowadzasz się w stan odprężenia.
Następnie wyobraź sobie, jak zanurzasz się coraz głębiej w istotę swojego jestestwa, jak docierasz do bezpiecznego miejsca, w którym panuje spokój. W każdym z nas znajduje się rezerwuar spokoju. Nie angażuj się nadmiernie w poszukiwania, po prostu skup się na intuicyjnym wyczuwaniu tego spokoju i w ten sposób doświadczysz go. Im silniej będziesz się na nim koncentrował, tym bardziej będzie on narastać.
5. Posłuchaj mantry
Polecam ANG SANG WAHE GURU – ta mantra usuwa trapiące myśli
Opracowano na podstawie: Wolność emocjonalna-Judith Orloff
Działanie a aktywność z punktu duchowego
,,Ludzie boją się ciszy – wiedzą, że mogą jej nie znieść. Jeśli boisz się ciszy, oznacza to, że masz obsesyjny, rozgorączkowany, chory umysł, który ciągle chce być aktywny. aktywność jest twoją ucieczką od siebie samego. W działaniu jesteś obecny, ale w aktywności uciekłeś od samego siebie – jest to narkotyk. W aktywności zapominasz siebie, a gdy zapominasz siebie, nie ma zmartwień, niedoli ani obaw.
Dlatego chcesz być wciąż aktywny, robić to czy tamto, ale nie chcesz znaleźć się w stanie, w którym rozkwita w tobie nie-działanie. Działanie jest dobre, aktywność nie. Znajdź w sobie to rozróżnienie, co jest aktywnością, a co działaniem – to pierwszy krok.
Drugim krokiem jest większe zaangażowanie w działanie, aby to w nim została wykorzystana energia. A kiedy tylko jest jakieś działanie, bądź bardziej czujny. Jeśli jesteś uważny, aktywność ustaje, energia zostaje zachowana, a ta sama energia staje się działaniem. Działanie jest natychmiastowe. Nie jest wcześniej przygotowane, nie jest prefabrykowane, nie daje ci szansy na jakieś próby. Działanie jest zawsze nowe i świeże jak krople rosy o poranku. Dlatego ten, kto jest osobą działania, jest zawsze świeży i młody. Stopniowo porzucaj aktywność.
JAK MOŻESZ TO ZROBIĆ ?
Z samego porzucania aktywności możesz uczynić obsesję. Tak dzieje się z mnichami w klasztorach; porzucanie aktywności stało się ich obsesją. Wciąż coś robią, aby porzucić aktywność. Modlitwa, medytacja, joga, to czy tamto, teraz też stały się aktywnością. Nie porzucisz aktywności w ten sposób, wróci tylnymi drzwiami. Bądź uważny. Odczuwaj różnicę między działaniem i aktywnością. Niech wszystko odpada samo ,ty nic z tym nie rób. Niech aktywności znikają, nie wymuszaj tego, bo sam ten wysiłek, wymuszenie znikania, znowu będzie aktywnością, ale w innej postaci.
OBSERWUJ, BĄDŹ UWAŻNY, ŚWIADOMY a dotrzesz do cudownego zjawiska: kiedy coś odpada samo z siebie, nie pozostawia w tobie śladów. Jeśli Ty to wymusisz, zostanie ślad, blizna. wtedy już zawsze będziesz się przechwalał, że paliłeś przez 30 lat i że to ty z tym skończyłeś. Takie przechwałki, mówienie w ten sposób jest tym samym, co palenie – nie palisz, ale tak wiele mówisz o rzuceniu palenia. Twoje usta znowu są aktywne, znów uzewnętrznia się twoja przemoc.
JEŚLI CZŁOWIEK COŚ NAPRAWDĘ ZROZUMIE, TO ODPADA – wtedy nie można powiedzieć: ja to rzuciłem.
TO SAMO ODPADŁO !!! Nie Ty to rzuciłeś. EGO nie zostaje przez to wzmocnione. potem coraz więcej działań stanie się możliwych. Zawsze, gdy masz okazję działać totalnie, nie przegap jej, nie wahaj się- działaj.” OSHO
Kichaj na zasady